|
www.santeedekota.fora.pl Forum Servera SanteeDekota
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zolty Lis
Moderator
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Sob 22:07, 29 Gru 2007 Temat postu: Wirtualna wyprawa wojenna |
|
|
Zabawa polega na tym, że każdy opisuje fragment zdarzenia, ale musimy to złączyć w jedną całość! Dopisujecie następne zdarzenie, do zdarzenia opisanego przez poprzednią osobę Ja zaczne.
Pewnego dnia Żółty Lis postanowił zorganizować wyprawę wojenną przeciwko Hakatonwan - Czipewejom. Wyprawa z pewnością mogła przysporzyć wiele trudności. Na wyprawę zdecydowali się pójść : Skrzydło Orła, Róg Bizona, Ciężki Tomahawk i Głos Bizona - wszyscy znani z odwagi i pogardy śmierci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Skrzydło Orła
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 3/10
|
Wysłany: Sob 22:16, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Zółty Lis wstał jako pierwszy i odrazu zaostrzył swój Tomahawk ktory byl mu wierny przez cale jego zycie.Lecz miał złe przeczucia co do tej wyprawy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zolty Lis
Moderator
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Sob 22:22, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Wojownicy byli zadowoleni i wypoczęci. Był to dobry znak, że nie bali się wyprawy i wierzyli w swe zwycięstwo. Jednak Żółty Lis nie mógł jakoś wyzbyć się obaw...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Skrzydło Orła
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 3/10
|
Wysłany: Sob 22:27, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Zółty Lis zauwazyl takze ze jego przyjaciel Ciezki Tomahawk ma bóle głowy. Zółty Lis znany z bogatej mowy mógł podniesc na duchu kazdą smutna osobe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zolty Lis
Moderator
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Sob 22:28, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Toteż teraz podniósł na duchu Ciężkiego Tomahawka. Ten jednak, nie bał się wyprawy przeciwko Czipewejom. Wreszcie wojownicy wyruszyli...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Skrzydło Orła
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 3/10
|
Wysłany: Sob 22:31, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Nikt nie bał sie czipewejów... Lecz Zółty Lis miał pewien plan który mógł by spalić osade czipewejów, a także pozwolić pokonać ich wielkim podstepem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zolty Lis
Moderator
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Sob 22:33, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Bystry wódz spostrzegł, że tego dnia wiatr bez zmian bardzo silnie wieje w kierunku osady Czipewejów, a trawa jest dosyć sucha. Uznał to za sprzyjające warunki do wykonania podstępnego planu spalenia przynajmniej części Czipewejskich tipi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Skrzydło Orła
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 3/10
|
Wysłany: Sob 22:38, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Gdy Cięzki Tomahawk pierwszy podpalił suchą trawe Zółty Lis spostrzegł że jego przyjaciele zrobili wielkie kule z siana popchneli je a za chwile zapalili
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Skrzydło Orła dnia Sob 22:40, 29 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zolty Lis
Moderator
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Sob 22:40, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Sucha strawa w mgnieniu oka się rozprzestrzeniła aż wreszcie spaliła ogrodzenie Czipewejów podążając ku chatom. Na próżno Hakatonwan powiewali skórami bizonów. Wojownicy wbiegli w kierunku chat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Skrzydło Orła
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 3/10
|
Wysłany: Sob 22:44, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Santee Dakotowie spalili osade Czipewejów i zabili wojowników w mgnieniu oka.Po udanej wyprawie udali sie spowrotem do swojej osady...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zolty Lis
Moderator
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Sob 22:47, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Po drodze złe przeczucia Żółtego Lisa się sprawdziły. Część Czipewejów wracała z wyprawy wojennej przeciwko Indianom Winnebago. Początkowo Wahpekute nie mogli się połapać i w efekcie ciężko raniony został Głos Bizona, lecz spadł do rowu i tylko to go uratowało przed śmiercią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Skrzydło Orła
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 3/10
|
Wysłany: Nie 8:45, 30 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Zmęczeni, ranni wojownicy udali się do swojej osady. Biała Róża i Skalny Kwiat opatrzyli rannych wojowników. Po trzech dniach zaczeli świetowac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zolty Lis
Moderator
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Nie 9:36, 30 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Oczekiwali na następną wyprawę.
KONIEC
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Skrzydło Orła
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 3/10
|
Wysłany: Nie 19:46, 30 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Pewnego dnia zbudziło ich głośne walenie w bębny. Wiedzieli że to nie jest odglos bebnów Santee Dakotów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zolty Lis
Moderator
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Nie 19:47, 30 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Wszyscy zrywali się z posłań. Wa Wo Ki Ya pierwszy wypadł przed osadę. Ujrzał wrogich Szejenów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|